Z Michałem Derlickim nie widzieliśmy się dobrych kilkanaście lat. Zwykle były to spotkania związane z treningami lub zawodami, w których oboje uczestniczyliśmy, on jako reprezentant wushu sportowego, ja kung fu tradycyjnego. Od zawsze pamiętam Michała jako pracowitego, utalentowanego i zdeterminowanego faceta, który ma jasno określony cel – rozwój i sukces. Nie będzie więc niczym zaskakującym jeśli wspomnę, że był reprezentantem Kadry Narodowej Wushu i wielokrotnym mistrzem Polski w Wushu sportowym, czyli – prosto rzecz ujmując – akrobatycznej odmiany chińskich sztuk walki. Jego karierę zawodową obserwuję już bardzo długo i jestem pod dużym wrażeniem w jakim kierunku potoczyło się sportowe życie Michała. Jest kaskaderem, aktorem, artystą i trenerem. Robi wszystko co trudne i trochę ryzykowne. Jego umiejętności budzą prawdziwy zachwyt i szacunek, bo ciężko na to co ma zapracował. O trudach treningu i drodze wyrzeczeń Michał mówi w 5 odcinku TigerZone Podcast, do wysłuchania którego gorąco Was zachęcam. Koniecznie sprawdźcie też video, które zamieściłam poniżej, żeby na własne oczy przekonać się czym jest akrobatyka powietrzna, którą aktualnie uprawia Michał Derlicki.
Michał był także gościem Macieja Orłosia, któremu między innymi tłumaczył na czym polegają chińskie sztuki walki, więc dla niezorientowanych w temacie wushu sportowego polecam także ten wywiad.
Na kolejny odcinek TigerZone Podcast zapraszam Was we wrześniu. Tematem przewodnim będą sprawy nieco bardziej przyziemne, bo głównie związane z treningiem kettlebell. Póki co jednak nacieszcie oczy fantastycznymi występami w wykonaniu Michała Derlickiego i subskrybujcie TigerZone Podcast – filozofia treningu. Do usłyszenia w kolejnym odcinku.